Drodzy producenci, jako organizacja skupiająca producentów zbóż, poczuwamy się do obowiązku poprawy warunków produkcji w Polsce. Dzięki zaangażowaniu członków Krajowej Federacji Producentów Zbóż i zgłaszanych przez nich problemów związanych z produkcją podjęliśmy działania w celu pozyskania źródła finansowania badań. W związku z tym dążymy do pogłębiania wiedzy, z której korzystają przede wszystkim nasi klienci. Jako konsumenci, mogą oni kupować zdrowe produkty pochodzące z przetwórstwa zbóż w Polsce, a producenci z dumą i satysfakcją mogą godnie sprzedać dobrą polską jakość i rokrocznie ją poprawiać. Oczywiście my sami nie jesteśmy w stanie przeprowadzić tak odpowiedzialnych badań, dlatego też, już od kilku lat i przy kilku już projektach, z sukcesami współpracujemy w tym zakresie z Uniwersytetem Przyrodniczym w Poznaniu, za co bardzo serdecznie dziękuję. Od kilku lat poruszane były i są do dzisiaj problemy związane z prawidłową ochroną pszenicy przed sprawcą fuzarioz. Dzięki rozpoczętym badaniom w 2016 roku już dzisiaj mamy dużo więcej informacji o patogenie. Wiemy, że w Polsce nie możemy podchodzić do zapobiegania i zwalczania schematycznie, lecz istnieje konieczność rozpoznania tego, z czym walczyć, i co najważniejsze, co zastosować. Dzięki tym badaniom i zapoznaniu się z materiałami zawartymi w tym wydaniu jestem przekonany, że będziecie odpowiedzialniej podejmować decyzje zakupowe, a kolejny sezon 2017/2018 dostarczy nam kolejnych bezcennych wyników. W roku 2018 chciałbym Wam także dostarczyć informacji dotyczących skuteczności działania części substancji aktywnych dostępnych i sprzedawanych przez firmy handlowe w Polsce. Przeprowadzone badania skuteczności tebukonazolu oferowanego pod różnymi nazwami handlowymi różnią się drastycznie skutecznością działania, co wydawało mi się, że zgodnie z prawem nie powinno mieć miejsca. Zakup preparatu przy uwzględnieniu zawartości substancji aktywnej wagowej w litrze preparatu i kierowanie się ceną nie zawsze się sprawdza. W rezultacie wydajemy pieniądze, nie chronimy plantacji, a nawet poprawiamy warunki do rozwoju patogenu i w etapie końcowym nieświadomie wprowadzamy porażone ziarno. Bardzo często zastanawiamy się, dlaczego w naszym zbożu znajdują się mykotoksyny, przecież wszystko zrobiliśmy i wydaliśmy czasami nawet ponad 400 zł/ha tylko na samą walkę z grzybami. Odpowiedzi są dwie: z braku wiedzy i z oszustwa firm handlowych, które przecież wiedzą, co sprzedają, jaką mają skuteczność ich preparaty i liczą na łut szczęścia. Po tej lekturze proszę Was o wykorzystywanie możliwości wpływania na ten problem, w jaki sposób? Zachęcam Was jako producentów do zapisywania się do Krajowej Federacji Producentów Zbóż. Każdy grosz pochodzący ze składek, wzmocniony środkami z Funduszu Promocji Ziarna Zbóż i Przetworów Zbożowych zaowocuje wynikami, do których dostęp będą mieli wszyscy, dostęp bezpłatny i możliwy w każdej chwili.
Książka
-
Format:
145 x 210
-
ISBN:
978-83-954198-0-5
-
Liczba stron:
70
-
Oprawa:
miękka
-
Rok wydania:
2017
-
Wydanie:
1